Ponieważ nie mogę komentować z tego bloga bez udziału FB, więc zapytam Pana poprzez notkę. Czy dobrze rozumiem, że kombinujecie frankowiczom zrobić następującą "ulgę"- najpierw naliczyć jakieś ochłapy z rzekomego zwrotu spreadów, odjąć je od kapitału zadłużenia, a następnie przymusić do przewalutowania długu po kursie dnia, z przerzuceniem na oprocentowanie złotowe? To jest Wasz plan na pozbycie się problemu?
Prosiłbym o odpowiedź pod moją lub Pańską notką, jeśli Pan komentuje.
Pozdrawiam
Komentarze